Tatry i Kopalnia Soli - co je łączy?

Niewielu turystów spragnionych bliskości gór i dziewiczej natury odwiedzających Tatry wie, że przez kilka stuleci były one areną działań górniczych.
Zanim taternicy zaczęli zdobywać górskie szczyty, po Tatrach od dawna wędrowali poszukiwacze skarbów, członkowie gwarectw oraz górnicy. Początki zorganizowanej działalności wydobywczej w polskiej ich części sięgają przełomu XV/XVI w. i związane są z  pozyskiwaniem kruszców – miedzi i srebra. W czasie panowania Aleksandra Jagiellończyka ich eksploatację prowadzono na wschodnich zboczach Ornaku, a w okresie rządów Zygmunta Starego także w Dolinie Chochołowskiej i Kościeliskiej.

Poszukiwania nowych rejonów kruszconośnych podejmowane były do połowy XVII w., między innymi przez żupnika wielicko–bocheńskiego Adama Kazanowskiego. Po ponad stuletniej przerwie wznowiono je tuż po objęciu tronu przez Stanisława Augusta Poniatowskiego. Kontynuowane po pierwszym rozbiorze Polski, również przez austriackich specjalistów wysyłanych z kopalń soli Wieliczki i Bochni, nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Ostatecznie zrezygnowano z nich na przełomie XVIII/XIX w.

Zdecydowanie efektywniejszą okazała się podejmowana od XVIII w. i rozwinięta w następnym stuleciu eksploatacja rud żelaza i manganu oraz związana z tym działalność hutnicza. Liczne sztolnie otwierano m. in. w Dolinach: Kościeliskiej, Chochołowskiej, Lejowej oraz Kopie Magury. Ich przejęcie przez węgierską rodzinę Homolacsów (w 1807 r.) oraz wprowadzona koncentracja wytapiania i przeróbki surowca w Kuźnicach zaowocowała powstaniem jednego z największych przedsiębiorstw w Galicji Zachodniej. W nim wykonano konstrukcje pierwszego żelaznego mostu łączącego Kraków z Podgórzem (1850 r.), a znaczącymi nabywcami szerokiej gamy jego produktów były saliny w Wieliczce i Bochni. Trudności surowcowe i wzrost konkurencji doprowadziły do zamknięcia zakładu w 1880 r.

Kolejny etap działalności górniczej w polskiej części Tatr miał związek z pozyskiwaniem surowców skalnych. W pierwszej połowie XX w. w kilku kamieniołomach eksploatowano skały osadowe dla lokalnego drogownictwa i budownictwa. Największy znajdował się w sąsiedztwie dzisiejszej średniej skoczni narciarskiej.

Najnowsze i najlepiej zachowane ślady prac pochodzą z początku lat 50. XX w. Poszukiwania pierwiastków promieniotwórczych dla rozwoju programu atomowego realizowanego przez Związek Radziecki prowadzone były między innymi w Dolinie Białego. Pozostałością po nich są utrzymane w bardzo dobrym stanie dwie sztolnie uranowe.


oprac. Józef Charkot