Komora Spalone i tajemniczy „pokutnicy” w wielickiej kopalni

Komora Spalone powstawała w XVII i XVIII wieku w wyniku eksploatacji soli spiżowej, czyli soli składającej się z podłużnych, nieco smukłych kryształów z rozsianym piaskiem oraz z małą ilością iłu i anhydrytu. Swoją nazwę komora wzięła od pożaru, który miał w niej miejsce w 1740 roku – ogień strawił wtedy wszystkie drewniane zabezpieczenia wyrobiska.
Obecnie we wnętrzu komory, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii, można uczestniczyć w multimedialnym widowisku światła i dźwięku – prezentuje ono niebezpieczeństwa, z jakimi zmagali się niegdyś wieliccy górnicy. Historia Komory Spalone to nie tylko pożar, ale także zagrożenia naturalne w górnictwie – zawałowe i gazowe, które występowały w wielickiej kopalni.

Komora Spalone położona jest na głębokości 64 metrów pod powierzchnią ziemi. Warto zauważyć, że 135 metrów to maksymalna głębokość, na jaką pozwala schodzić turystom Kopalnia Soli „Wieliczka”.

„Pokutnicy”
Po wejściu do Komory Spalone możemy zobaczyć trzy solne postacie, które w 1972 roku wyrzeźbił górnik Mieczysław Kluzek. To tak zwani pokutnicy, a historia tego nieistniejącego już zawodu sięga wielu lat wstecz. Podczas eksploatacji soli z górotworu uwalnia się metan, czyli gaz lżejszy od powietrza, gromadzący się przy stropach wyrobisk. Metan po połączeniu z powietrzem tworzy mieszankę wybuchową. Wystarczy mała iskra, aby spowodować eksplozję i wywołać podziemny pożar.

Właśnie dlatego pokutnicy, odziani w mokre ubrania i wyposażeni w długie żerdzie z palącymi się żagwiami, czołgali się po dolnych partiach komór oraz chodników i – gdy znajdowali metan – wypalali go. Należy wspomnieć, że praca ta była bardzo niebezpieczna. Wykonywali ją zwykle najbardziej doświadczeni górnicy.

Pokutnicy przestali być potrzebni, dopiero gdy w kopalniach pojawiły się urządzenia pomiarowe oraz wentylacja umożliwiająca przewietrzanie wyrobisk.


Komora Spalone znajduje się na Trasie Turystycznej* w Kopalni Soli „Wieliczka”. 

www.kopalnia.pl