Pora na wakacyjne zwiedzanie kopalni - ciekawostki z dziejów wielickiej turystyki w XIX wieku.
Czas wakacji zachęca do zwiedzania - co widać po rosnącej liczbie turystów w kopalni w Wieliczce. Oczywiście, aby ją zobaczyć należy dopełnić pewnych formalności, jednak czy zawsze tak było - ciekawe jak zwiedzanie wielickich podziemi wyglądało w XIX wieku?

Do 1868 r. osoby planujące udać się do kopalni musiały otrzymać zgodę zarządcy saliny. W tym celu przybywały najpierw do Zamku Żupnego, a następnie musiały wpisać swoje dane osobowe do „Księgi Obcych”. Teoretycznie  zwiedzanie było bezpłatne. Z relacji podróżników dowiadujemy się jednak, że dobrze widzianym gestem było wynagradzanie pracowników saliny obsługujących ruch turystyczny - podług okoliczności i woli odwiedzającego, a trzeba zaznaczyć, że był to dość liczny zespół.

 

Pierwsze oficjalne opłaty za zwiedzanie wprowadzono w 1868 r.  Wymusiła je zwiększająca się liczba turystów, a także możliwość dodatkowego zarobku.

Zgodnie z przyjętymi nowymi zasadami zwiedzanie odbywało się przez cały rok od godz. 15.00, żeby nie przeszkadzać w funkcjonowaniu zakładu, ale nie codziennie i z wyjątkiem świąt. Zniesiono obowiązek wpisywania się do Księgi Obcych, która faktycznie stała się Księgą Gości. Zwiedzanie trwało ok. 2 godz.

Cennik obejmował następujące opłaty stałe: bilet wstępu – 20 krajcarow, wypożyczenie białego płaszcza ochronnego – 10 krajcarow oraz oświetlenie drogi przez chłopca, tzw. świecznego – 30 krajcarow. Przy czym liczba zatrudnionych chłopców zależała od liczby turystów (1 świeczny na 3 osoby). Wprowadzono też 9 klas oświetlenia.

 

Kopalnię można było zobaczyć też w tak zwanych wielkich turach, organizowanych już wcześniej (ich liczebność zmniejszono z kilku tysięcy do 500 osób). Zwiedzanie było wtedy atrakcyjniejsze cenowo. Początkowo administracja salinarna organizowała wielkie tury dwa razy w roku, tj. 3 lipca 1817 r.  – na pamiątkę wizyty cesarza Franciszka I oraz 13 października 1851 r.  – na pamiątkę wizyty cesarza Franciszka Józefa. Z czasem ofertę poszerzono o poniedziałek Zielonych  Świąt. W jej ramach turyści mogli dodatkowo podziwiać pokazy: „diabelskiego zjazdu”(zjazdu górników na linie) w komorze Steinhauser i sztucznych ogni oraz skorzystać z przejazdu żelazną koleją konną.

Informację o wielkich turach podawano na plakatach i w prasie - a wypracowany zysk był przekazywany na cele charytatywne. Niezależnie od komercyjnych grup organizowane były, za specjalną zgodą zarządu, bezpłatne bądź po obniżonej cenie przejścia dla specjalistów, naukowców czy mieszkańców  Wieliczki.

Co można było zobaczyć w XIX w. a dokładnie w latach 20. i 30. w kopalni soli w Wieliczce? W monografii „Ruch turystyczny w Kopalni Soli Wieliczka w okresie zarządu austriackiego (1772-1918)” autorstwa dr. Barbary Konwerskiej czytamy: przybywający do Wieliczki turysta mógł w najbardziej podstawowej formie organizacji ruchu turystycznego podziwiać około 25 komór oraz kilkadziesiąt innych wyrobisk górniczych, takich jak: szyby, szybiki, chodniki, poprzecznie, podłużnie czy pochylnie. Ponadto w poszczególnych wyrobiskach każdy zwiedzający salinę wielicką mógł się zapoznać z tradycyjnymi i nowoczesnymi metodami zabezpieczania pustek poeksploatacyjnych i podziwiać podstawowy wystrój poszczególnych komór, a zwłaszcza imponującą „architekturę wnętrz” kopalni z jej: mostami, bramami, portalami, schodami, żyrandolami czy drewnianymi i solnymi podporami. Całość dopełniały obrazy i rzeźby świętych oraz pomniki upamiętniające wizyty przedstawicieli rodów monarszych Europy. Dodajmy, że dopuszczone do ruchu pustki poeksploatacyjne, odsłaniając profil geologiczny złoża wielickiego, pozwalały także na obserwację poszczególnych grup i gatunków soli. Temu wszystkiemu towarzyszył komentarz doświadczonego przewodnika–urzędnika salinarnego.

 

Wprowadzając w 1868 r. skomplikowany system opłat jednocześnie podniesiono dotychczasowe standardy zwiedzania. Zagwarantowano wszystkim turystom dostęp do atrakcji zarezerwowanych w poprzednim okresie dla szczególnych gości, ściśle określając też zakres standardowej usługi turystycznej.

To nie jedyne ciekawe informacje o turystyce w Wieliczce. Więcej można znaleźć w monografii pt. „Ruch turystyczny w Kopalni Soli Wieliczka w okresie zarządu austriackiego (1772-1918)”. Wydawnictwo jest do nabycia w sklepach muzealnych oraz online.
X
pliki cookies

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Istnieje możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień przeglądarki.