LOKALIZACJA
ZAMEK ŻUPNY
DATA
9 czerwca 2019
NIEDZIELA
Siedemnaste Święto Soli było słoneczne i pełne pozytywnych emocji. Tysiące odwiedzających imprezę gości fantastycznie bawiło się i poznawało dawane Żupy Krakowskie. Z zapałem skręcano liny, nieustannie przelewano solankę, ze skupieniem lepiono garnki, w pocie czoła warzono sól w panwi, odważnie zjeżdżano na linie, z entuzjazmem szukano archeologicznych skarbów w piaskownicy, wnikliwie oglądano makiety budowli z Preszowa i bardzo chętnie wykonywano zadania edukacyjne – tak w telegraficznym skrócie wyglądało Święto Soli 2019.
Impreza pod hasłem Sól w kuchni przywołała także pamięć o wielkim przedsiębiorstwie królewskim oraz kuchni żupnej, która działała na dziedzińcu zamkowym do 1565 roku, była to najstarsza w Polsce, a może i na świecie, zakładowa „stołówka”, która karmiła pracowników solnego przedsiębiorstwa i kupców.
Tradycyjnie podczas imprezy uczestnicy mieli okazję poznać dawne rzemiosła, które wpisały się w historię przedsiębiorstwa: warzenia soli, skręcania lin, lepienia garnków, czerpania papieru, kaligrafii, wyplatania koszy, wykuwania w metalu oraz wykonywania beczek.
Dla dzieci były przygotowane dwie Solne Strefy Edukacyjne – na dziedzińcu zamku: ze stanowiskiem archeologicznym, zjazdem u liny, i uwielbianymi warsztatami z masą solną i malowaniem solniczek oraz w Ogrodzie Żupnym: z torem przeszkód i warsztatami dla młodych odkrywców.
Dużym powodzeniem cieszyła się wystawa kolekcji solniczek, zaliczanej do najcenniejszych na świecie. Szczególną uwagą cieszył się najnowszy eksponat – barokowy zestaw podróżny ze srebra złoconego z końca XVII wieku.
Hitem okazał się magiczny pokaz iluzjonistyczny z solą w tle Michała Kulika oraz efektowne eksperymenty z Kuźnią Wiedzy. Nie zabrakło również koncertów Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Kopalni Soli „Wieliczka” i mocno energetycznego zespołu Słowiany.
Piękne makiety szybowej klety i składu solnego prezentował gość specjalny imprezy Słowackie Muzeum Techniki Oddział Solivar w Preszowie
Nieprzewidzianą przez organizatora atrakcją był… kameleon. Jego właścicielka została otoczona przez dzieci i dorosłych, a po zamkowym dziedzińcu szybko rozeszła się o tym wieść i okolice warzelni soli stał się na jakiś czas miejscem prezentacji tego sympatycznego gada.